wtorek, 29 sierpnia 2017 | By: Annie

"Prezent" - Louise Jensen

                      Dawno nie trafiłam na żaden naprawdę słaby thriller, więc podświadomie trochę się boję i czekam na ten moment, kiedy wreszcie się sparzę na którejś ze świeżynek. Na szczęście „Prezent” – pachnąca nowość wydawnicza - spodobał mi się. Co prawda nie jest to taki zachwyt, jak w przypadku kilku moich ostatnich thrillerowych lektur, ale spędziłam w towarzystwie tej książki całkiem miły czas. 

                    Owa pozycja to historia Jenny, która dzięki przeszczepowi dostaje szansę na nowe życie. Niestety, wraz z nowym sercem otrzymuje również niepokojące wspomnienia zachowane w pamięci komórkowej – okazuje się, że śmierć jej dawczyni jest bardziej tajemnicza, niż mogłoby się z początku wydawać... Trochę gryzł mnie ten wątek paramedyczno-paranormalny (zboczenie zawodowe ;)), niemniej kiedy go zignorować, otrzymujemy naprawdę solidny thriller – może ciut rozwleczony i z za dużą ilością bocznych rozgałęzień fabuły – przyznam, że moja uwaga uleciała gdzieś w bok w pewnym momencie – ale też dopracowany, wciągający i ciekawy. Nie arcydzieło, ale też daleko tu do jakiegokolwiek zawodu czy rozczarowania. Podobało mi się i myślę, że sięgnę również po inne książki tej autorki.

4 komentarzy:

Nowy Akapit pisze...

Zapamiętuję. Dawniej nie cierpiałam thrillerów, teraz je odkrywam i czytam z chęcią :)

Marta

Sylwia (nieperfekcyjnie.pl) pisze...

Jestem jednak zdecydowaną zwolenniczką bardziej realistycznych historii, więc po "Prezent" nie sięgnę.

Annie pisze...

Nowy Akapit - u mnie to samo - kiedyś zero zainteresowania thrillerami, aż nagle coś kliknęło i teraz pochłaniam jeden za drugim, ciągle mi mało :)

Sylwia - no tu trzeba niestety przełknąć tę 'paranormalność'... i przyznam, że z początku było mi dość ciężko czytać te medyczne herezje ;)

Księgozbiór Kasiny pisze...

Może kiedyś spróbuję, choć specjalnie zabiegać o to nie będę...

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...