Gdyby nagle nastąpiła jakaś katastrofa atomowa czy zimowa apokalipsa rodem z filmu "Pojutrze", a ludzie zostaliby na stałe uwięzieni w swoich domach to książek do czytania starczyłoby mi co najmniej na kilka dobrych lat. W biblioteczce brakuje już miejsca na nowe nabytki, co nie zmienia faktu, że wciąż znoszę do domu kolejne świeżynki. Jest tyle ciekawych nowości na rynku, tyle starszych i bardzo przez Was polecanych książek, a także fantastycznych pisarzy, których twórczości chcę posmakować, że nie jestem w stanie walczyć z moim nałogiem. To i nie będę! I prezentuję Wam mój najnowszy stosik, a raczej stosisko, czyli pozycje które trafiły do mojej biblioteczki w maju. Stos jest bardzo różnorodny, bo własnie tak lubię czytać - raz coś ambitniejszego, potem lekki kryminał czy romans, a to wszystko przeplatane dobrą i poruszającą powieścią obyczajową. A że mam teraz mnóstwo wolnego czasu to zamierzam poeksperymentować z literaturą i częściej sięgać po pozycje słabo rozreklamowane czy budzące kontrowersje. Planuję również eksplorować moją biblioteczkę i wreszcie przeczytać te mało znane, nieprzebojowe książki, które spokojnie, niedopominając się o uwagę, mieszkają na moich półkach już od kilku lat. Teraz nadeszła ich pora. :) Co oczywiście nie oznacza, że zaraz nie rzucę się na kilka pozycji z mojego najnowszego stosika. :)
I. Stos podzieliłam na cztery mniejsze stosiki. Pierwszy z nich to moje zdobycze i zakupy niewyjazdowe. "Kiedy Bóg był królikiem" już przeczytałam i gorąco wszystkim polecam! "Blondynka" to efekt mojej pierwszej w życiu wymiany na lubimyczytać. W zamian za dwie pozycje, których nigdy nie planowałam czytać i które jedynie zalegały na moich półkach, zajmując cenne miejsce, otrzymałam wspaniałą powieść. Teraz moje książki cieszą kogoś innego, a ja mam wymarzoną pozycję do kolekcji. Bardzo spodobał mi się pomysł i formuła wymian. W najbliższym czasie planuję przejrzeć moją biblioteczkę i uaktualnić półkę 'do wymiany'. Ale o tym kiedy indziej... :)
III. Trzeci stosik to prezent od rodziców z okazji zakończenia roku i napisania matury. Składają się na niego pozycje nieco ambitniejsze, które już od dawna planowałam przeczytać, a brakowało mi czasu i skupienia. Szkoda, że nikt nie zrobił zdjęcia mojej miny, gdy otrzymałam te książki, bo podobno to szaleństwo w oczach było nie do podrobienia. :) "Służące" już pochłonęłam, recenzja wkrótce.
IV. Czwarty stosik to pozycje do zrecenzowania, od wydawnictw. Książkę Andrusa właśnie czytam i bardzo mi się podoba. :)
Miłego dnia! :)